Zuzanna Kosobudzka od najmłodszych lat pasjonuje się światem innowacji i biznesu. Kiedy po raz pierwszy przyjechała do Londynu zafascynowała się również światem startupów. Mając liczne doświadczenia w branży Medtech, postanowiła współtworzyć swój własny startup UpLYFT, który oferuje rękawy wibracyjne zapobiegające urazom.

O tym jak łączy studia na jednej z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie z prowadzeniem własnego biznesu, Zuzanna opowiedziała nam podczas wywiadu.

Marta Kąkol: UpLYFT opracowuje inteligentny rękaw wibracyjny, który zapobiega urazom sportowym. Jak to urządzenie działa w praktyce? 

Zuzanna Kosobudzka: Używamy wibracyjnej stymulacji mięśni. W środku naszych rękawów są trybiki, które stymulują mięśnie z różną częstotliwością i dzięki tej stymulacji pomagamy rozgrzać mięśnie oraz zmniejszamy bóle mięśni po ćwiczeniach. To wszystko wpływa na lepsze funkcjonowanie mięśni, co z kolei obniża prawdopodobieństwo urazów sportowych. Dodatkowo dzięki tej stymulacji mięśnie są lepiej przygotowane do treningu. Mówimy tutaj o około 10% zwiększonej mocy. 

MK: Kim jest wasz segment klientów? Czy są to wyłącznie profesjonalni sportowcy czy również osoby uprawiające sport na co dzień?

ZK: Na rynku sportowym jest dużo akcesoriów dla profesjonalistów. Ja i mój współzałożyciel stwierdziliśmy, że podejdziemy do tego trochę inaczej właśnie dlatego, że chcemy zrobić coś, z czego będziemy mogli czerpać korzyści. Naszym klientem jest osoba, która lubi sport. Patrzymy głównie na osoby, które uprawią sport 3 lub więcej razy w tygodniu i zależy im na tym, żeby wspomóc rozwój swoich mięśni oraz zadbać o zdrowie. 

MK: Skąd pomysł na użycie terapii wibracyjnej? Czy widzicie jakieś inne zastosowania takiego rękawa wibracyjnego, na przykład w medycynie szczególnie w rehabilitacji?

ZK: Zlokalizowana terapia wibracyjna jest już od wielu lat używana w fizjoterapii i stamtąd tak naprawdę przyszła nasza inspiracja. My się zastanawialiśmy, jak możemy tę samą technologię zastosować w nowym kontekście. Właśnie, po to, żeby pomóc w prewencji niż leczeniu. 

MK: Każdy founder startup’ów z którym rozmawiałam miał swoją personalną historię wyjaśniającą jak to się wszystko zaczęło. Jaka jest Twoja historia?

ZK: Miałam 16 lat i uwielbiałam treningi domowe typu High Intenisty Internval Training. Ćwiczyłam dosłownie każdego dnia. Po szkole był to mój rytuał, aby się odprężyć. Jako leniwy nastolatek nigdy się nie rozciągałam po treningach oraz się nie rozgrzewałam. No i pewnego dnia moje ciało stwierdziło, że za ten całkowity brak rozciągania i rozgrzewania się na mnie zemści. 

MK: Przytrafił Ci się poważny uraz?

ZK: Tak, to nie było w trakcie treningu. Wychodziłam z domu i nagle znikąd poczułam straszny ból w okolicach barku. O wyjściu mogłam zapomnieć przez najbliższe parę dni, ponieważ nie mogłam chodzić. Na szczęście mój tata był wtedy w domu i zabrał mnie bezpośrednio na fizjoterapię. Okazało się, że moje mięśnie są skręcone. Było to jedno z najbardziej nieprzyjemnych doświadczeń mojego życia. Sport jest fajny, ale trzeba robić z głową. 

MK: Jak potoczyła się Twoja historia dalej? 

ZK: Przyjechałam do Londynu dwa lata temu i nie wiedziałam wtedy za dużo o świecie startup’ów. Jak usłyszałam po raz pierwszy słowo akcelerator, to myślałam, że chodzi o akcelerator cząsteczek. Zaczęłam rozmawiać z ludźmi w Londynie, gdzie środowisko startup’owe jest wszechobecne. Zawsze miałam taką wizję, że będę naukowcem, a na boku będę robić coś biznesowo. W styczniu dostałam się do inkubatora, gdzie połączyli mnie z moim współzałożycielem, dali mentora oraz budżet w celu zbudowania jednorożca.

MK: Jesteś obecnie studentką fizyki i chemii fizycznej na University College London. Jak łączysz studia z pracą nad swoim własnym startup’em?

ZK: W tym roku miałam 6 egzaminów w ciągu dwóch tygodni oraz prezentację przed 50 inwestorami w tym samym czasie. Początkowo planowałam podział pracy fifty-fifty, tymczasem ostatecznie wyszło 85% czasu dla inwestorów i 15% na studiach. Nie żałuję niczego. Cały czas trzymam się na dobrym poziomie, jeżeli chodzi o oceny. Ja na uniwersytet chodzę dlatego, żeby on mi pomógł osiągnąć to, co chcę robić, czyli startupy. 

MK: Czy trudno jest pozyskać młodym osobom, które mają zazwyczaj mniej doświadczenia, szanse na finansowanie przez inkubator?

ZK: Poniekąd tak. Ludzie lubią patrzeć na Twoje osiągnięcia. Jeśli Twoim jedynym osiągnięciem jest to, że skończyłaś liceum, nawet jeśli świetnie, staje się to przeszkodą. Na pewno młodym jest trudniej, ale nie powiedziałabym, że jest to niemożliwe, zwłaszcza w ostatnich latach. Powstaje bardzo dużo programów, które wspierają studentów i młodych przedsiębiorców. Mi osobiście się to bardzo podoba, bo uważam, że edukacja nie powinna być jednotorowa. 

MK: To świetna wiadomość. Życzę wam ogromnych sukcesów i dziękuję za wywiad. 

ZK: Dziękuję bardzo. 

Autor: Marta Kąkol

Od redakcji: Inteligentny rękaw wibracyjny UpLYFT pojawi się na rynku najprawdopodobniej pod koniec 2023 roku. By dostać zniżkę prze zakupie rękawa wibracyjnego, można już teraz zarejestrować się na stronie internetowej. Aby śledzić podróż UpLYFT czytelnicy British Poles mogą zapisać się do newslettera, gdzie pojawią się wskazówki na temat zdrowego stylu życia.

Udostępnij

Facebook

Twitter

Pinterest

Print