Nasz wywiad z Dyrektor Anną Sochańską z Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą w MSZ

Anna Sochańska od  26 lutego 2024 piastuje stanowisko Dyrektora Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Polski. Zwróciliśmy się z prośbą o udzielenie wywiadu dla Polonii brytyjskiej.

George Byczynski: Pani Dyrektor, czym zajmuje się Pani urząd i w jaki sposób wspieracie Państwo Polonię?

Anna Sochańska: Jesteśmy w bardzo ciekawym momencie, kiedy Departament Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą Ministerstwa Spraw Zagranicznych przejął kompetencje polonijne z Kancelarii Premiera. To jest czas bardzo interesujący, ale i bardzo wymagający. Oznacza to, że oprócz tego czym Departament zajmował się dotychczas, to znaczy współpracą z organizacjami polonijnymi, i badaniem pozycji Polaków w krajach, w których mieszkają, wspieraniem oświaty polonijnej i  projektów infrastrukturalnych, zagadnień związanych z Kartą Polaka, repatriacją i strategią rządową wobec Polonii, realizujemy nowe projekty w zakresie wspierania struktur, mediów i wydarzeń polonijnych.  Przejęliśmy nowe fundusze oraz pracowników z Kancelarii Premiera co powoduje, że jesteśmy jednym z najliczniejszych departamentów w MSZ, który liczy aż 49 osób. 

GB: Jakie są kluczowe rady dla organizacji polonijnych ubiegających się o fundusze? 

AS: Na pewno należy być w kontakcie z naszymi placówkami dyplomatycznymi oraz śledzić stronę internetową Ministerstwa Spraw Zagranicznych, na której umieszczane są informacje o możliwościach ubiegania się o fundusze na realizację interesujących projektów polonijnych. Poza konkursami  mamy też przedsięwzięcia  finansowane za pośrednictwem naszych konsulatów. Bardzo prosimy o uważne zapoznawanie się z regulaminami i wymaganiami dla zachowania, w szczególności, tak zwanych kryteriów dostępu i właściwego wypełnienia wniosków. Muszę podkreślić, że zainteresowanie tymi programami jest ogromne więc niestety nie możemy odpowiedzieć na wszystkie spływające do nas oferty. Stąd też nasze kryteria są wyśrubowane i promujemy projekty nie tylko dobrze napisane, ale przede wszystkim mające tzw. wartość dodaną w zakresie wzmacniania pozycji i wizerunku Polonii i Polaków za granicą, a tym samym umacniania pozycji Polski na świecie. 

GB: Pełniła Pani ważną rolę Ambasadora RP w Irlandii, co może Pani powiedzieć o tym jak działają tam organizacje polonijne? 

AS: Mogę być nieobiektywna, bo jest to kraj w którym przez 4 lata pracowałam i mieszkałam, ale dla mnie Polonia w Irlandii jest i zawsze będzie wspaniała! Jest to bardzo młoda Polonia, głównie osoby, które wyjechały do Irlandii po akcesji Polski do Unii Europejskiej. Są to wspólnoty zorganizowane głównie wokół szkół, które bardzo się rozbudowują. W Irlandii jest ponad 7,000 polskich uczniów i około 60 szkół społecznych (włączając w to filie). W całej Irlandii i jej najdalszych zakątkach znajdują się ludzie chętni do promowania szkolnictwa i kultury. Jednym z najważniejszych wspólnych sukcesów było wprowadzenie języka polskiego do systemu szkolnictwa w Irlandii. Polonia irlandzka potrafi świetnie reagować nawet w sytuacjach dość dramatycznych. W trakcie pandemii Covid realizowaliśmy program „Polonia for neighbours”, który był bardzo dobrze odebrany przez irlandzkich gospodarzy i sąsiadów w potrzebie. Polonia wspaniale zaangażowała się także w pomoc dla Ukrainy. Przykładem coraz mocniejszej pozycji polskiej kultury w Irlandii jest np. Polish Arts Festival w Limerick, który organizują Polacy i jest on znaną marką w Irlandii, a także Polska-Eire Festival, który funkcjonuje tu od lat. Polonia w Irlandii może służyć jako przykład współpracy na świecie. Udaje się to dzięki wyznaczeniu wspólnych celów. Także dzięki temu Polacy są w Irlandii bardzo cenieni jako ludzie, którzy nie tylko ciężko pracują, ale także aktywnie działają na rzecz dobrych stosunków polsko-irlandzkich i mają pozytywny wpływ na kulturę Irlandii.  

GB: Odnośnie szkolnictwa, jakie są kluczowe projekty, które odbywają się lub które planujecie Państwo jako Ministerstwo, promując język polski? Co robić, gdy dziecko odmawia mówienia po polsku?

AS: Zaczynając od drugiego pytania dla mnie jest to problem dość odległy, ponieważ mój syn przyjechał do Irlandii w wieku 18 lat i był już zbyt duży, aby dotyczył go „bunt językowy”. Wyobrażam sobie jednak, że może to być poważniejszy problem dla młodszych dzieci w procesie integracji z grupą rówieśniczą, w której łatwiej jest im posługiwać się językiem angielskim. To przede wszystkim rola rodzica, aby motywował dzieci czasami np. do wczesnej pobudki w sobotę, w celu pójścia do szkoły weekendowej. To jest bardzo wiele wyrzeczeń. Moja siostra mieszka w Holandii, ale dzięki determinacji jej i jej męża – nota bene Holendra – ich  synowie są absolutnie dwujęzyczni, a dzięki temu mają niezwykłą swobodę w uczeniu się innych języków obcych. Młodzi ludzie, którzy doskonalą znajomość języka ojczystego, nie tylko ubogacają samych siebie, ale także zwiększają swoje szanse na dostanie się na ulubiony kierunek studiów czy w przyszłości na zdobycie interesującej pracy. Zachęcam rodziców do wspierania dzieci w realizacji tego wyzwania i do konsekwencji. My jako MSZ będziemy wspierać różne działania szkół m.in. w postaci wydarzeń kulturalnych, edukacyjnych, społecznych, a także wykorzystując wspaniałe narzędzie jakim są kolonie. Podczas wspólnych wyjazdów dzieci są w pewnym sensie zmuszone do integracji – społecznej i językowej – i mogą zobaczyć nasz piękny kraj, w którym być może będą w przyszłości studiować. W tych działaniach pomagać może Instytut Promocji Języka Polskiego im. Maksymiliana Kolbego. Serdecznie zachęcam do śledzenia ogłoszeń na stronie instytutu. Projekty edukacyjne są podstawą do rozwijania potencjału jaki drzemie w środowiskach polonijnych. Nie jest to sztampowe rozdzielanie środków, ale odpowiedź na konkretne potrzeby, często bardzo zróżnicowane w zależności od kraju.

GB: Jaka jest wartość organizacji polonijnych dla relacji bilateralnych z krajami, w których mieszkają Polacy?

AS: To jest synergia. Jest to pokazywanie krajom, w którym mieszkają Polacy, że nasi Rodacy są lojalnymi obywatelami a jednocześnie są dumni ze swojego pochodzenia, kultury i tożsamości. Całkowite odcięcie się od swoich korzeni to zubożenie. Nie jest jednak też dobre całkowite zamykanie się wyłącznie w polskim środowisku. Polacy są ambasadorami polskości i pracują na rzecz dobrych relacji pomiędzy państwem pochodzenia a miejscem, w którym mieszkają. Pracujemy teraz nad nowym programem rządu dla Polonii, którego elementem będzie wspieranie pozycji Polaków za granicą. Chcielibyśmy, żeby na szczeblu lokalnym i centralnym w różnych krajach byli liczni przedstawiciele polskiego pochodzenia. Ciągle nie wykorzystujemy tego potencjału, tak jak robią to Włosi czy Irlandczycy. Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni i polska obecność w różnych strukturach będzie bezpośrednio przekładała się nie tylko na  lokalne wspólnoty polskie, ale także umacniała relacje bilateralne pomiędzy Polską a krajem zamieszkania.  

GB: Dziękujemy za wywiad.

 

Rozmawiał: George Jerzy Byczynski

Zdjęcie: Departament Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą w MSZ




 

Zobacz również