W nadchodzących wyborach lokalnych w Wielkiej Brytanii tradycyjnie kandyduje wiele osób o polskich korzeniach. Jednym z nich jest znany działacz społeczny Tomasz Wiśniewski, który reprezentuje Worcester.
Portal British Poles skontaktował się z Tomaszem, który kandyduje z listy konserwatystów.
Maria Byczynski, British Poles: Czy mógłbyś się przedstawić w kilku zdaniach naszym czytelnikom?
Tomasz Wiśniewski: Choć mieszkam w Worcester , to moje serce bije dla Polski i dlatego działam na rzecz jak najlepszych relacji polsko-brytyjskich. Do Worcester przyjechałem w 2007 roku. Jestem żonaty i mam 10-letnią córkę. Od około 17 lat jestem aktywnym wolontariuszem w wielu miejscach, takich jak: Brytyjski Czerwony Krzyż (Tomasz jest jego wiceprezydentem – przyp.red.), St. Johnes Ambulance, Brytyjska Policja, brytyjskie związki zawodowe „Unite the Union”, Sąd Koronny. Jestem też prezesem Worcestershire Polish Association. Lubię sport, pisanie wierszy i muzykę.
MB: Kandydowałeś w wyborach lokalnych rok temu i nie udało się…
TW: Tak, niestety. W tym roku również może być ciężko zwyciężyć z wielu powodów. Po pierwsze moją główną kontrkandydatką jest szefowa partii Zielonych, a więc osoba bardzo dobrze znana, a po drugie i może nawet ważniejsze, notowania rządu są słabe, a niestety większość wyborców patrzy na szyld partyjny, a nie na działanie danego kandydata. Dlatego niestety, problemy jakie występują na poziomie krajowym mogą mieć przełożenie na mój wynik niezależnie od mojego zaangażowania i pracy jaką wkładam w działalność lokalną.
MB: Czy mógłbyś opisać swoje zaangażowanie w poszczególne akcje społeczne? W jaki sposób angażujesz się w poprawę życia swojej społeczności?
TW: Udzielam się w wielu sektorach, współpracuję ze społecznością miasta i poszczególnych dzielnic, współpracuję ze społecznością i władzami w sprawach polskich i brytyjskich. Wspólnie organizujemy coroczne obchody Polish Heritage Days, w tym największy PHD w całym UK zorganizowany w 2019 roku. Organizuję Bieg Niepodległości, dbam o polsko-brytyjskie dziedzictwo, zawsze biorę aktywny udział we wszystkich wydarzeniach w mieście.
BP: Jakie są główne wyzwania stojące przed Worcester? Co Twoja partia proponuje, aby im sprostać?
TW: Lista jest długa, ale na pewno wśród najważniejszych rzeczy wymieniłbym poprawę bezpieczeństwa i walka z zachowaniami aspołecznymi. Wierzę, że Worcester ma tak wiele do zaoferowania swoim mieszkańcom, ale wiem, że pracując razem możemy uczynić go jeszcze lepszym. Moje doświadczenie wynikające z wielu lat pracy charytatywnej, mogę wykorzystać, współpracując z kolegami, partnerami i urzędnikami Rady Miejskiej. Chcę widzieć czystszy i bezpieczniejszy obszar dla wszystkich i będę pracować niestrudzenie, aby wprowadzić ulepszenia.
MB: BP: Czy masz jakieś przesłanie dla Polaków w Wielkiej Brytanii w kontekście nadchodzących wyborów?
TW: Mogę jedynie powtórzyć swój apel z poprzednich wyborów. Głosujmy, bo bierność oznacza ignorowanie naszych potrzeb! Nie oddając głosu, sami się go pozbawiamy i nie mamy wpływu na to co się dzieje, ani na rozwój miejsca w którym mieszkamy, a przecież każdemu zależy by nasze otoczenie było jak najlepsze, ani na to, jak jesteśmy postrzegani i traktowani jako Polacy.
BP: Dziękujemy za wywiad i trzymamy kciuki!
Rozmawiała: Maria Byczynski
Zdjęcia: Tomasz Wiśniewski
Bez kategorii Polacy w UK