Na swojej stronie internetowej właściciel sieci franczyzowej Pijana Wiśnia stwierdza, że „!FEST to więcej niż firma restauracyjna”, opisując swoją ofertę, w tym bary z lwowskimi nalewkami rozsiane po całej Polsce. Jak się okazuje ta sama firma prowadzi we Lwowie kontrowersyjną restaurację Kryjivka, której celem jest promowanie pozytywnego wizerunku bojowników Ukraińskiej Powstańczej Armii UPA. Jedna z reklam lokalu przedstawia zdjęcie Romana Szuchewycza, zbrodniarza bezpośrednio zaangażowanego w ludobójstwo na Polakach i Żydach podczas II wojny światowej.

Strona internetowa firmy !FEST opisuje działalność koncernu w Polsce i na Ukrainie, gdzie prezentuje wartości i misję jaką kieruje się w działalności biznesowej.
Grafika zamieszczona w portfolio jej lwowskiej restauracji Kryjivka przedstawia bojowników UPA na wozie oraz powiększoną sylwetkę Romana Szuchewycza – przywódcy UPA i zastępcy dowódcy kolaborującej z nazistowskimi Niemcami jednostki Batalion Ukrainische Gruppe Nachtigall, której żołnierze brali udział w pogromie lwowskim w 1941 roku.
W opisie właściciele restauracji informują, że jest to „najczęściej odwiedzana restauracja w Europie, z 1 000 000 gości rocznie”. Jest to kryjówka Ukraińskiej Powstańczej Armii z czasów II wojny światowej. Jej motto brzmi +Walka trwa+”.

Wojenna działalność Romana Szuchewycza
Roman Szuchewycz był ukraińskim działaczem nacjonalistycznym urodzonym w Krakowcu 30 czerwca 1907 roku. W trakcie drugiej wojny światowej działał jako dowódca jednostek kolaboracyjnych jednostek niemieckich oraz później jako wysoki działacz Ukraińskiej Powstańczej Armii.

Niechlubna działalność Szuchewycza miała swój początek po rozpoczęciu wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 roku i zajęciu Lwowa. Tam w dniach od 30 czerwca do 2 lipca, żołnierze dowodzonych przez jego jednostek wzięli udział w pogromie Żydów, usprawiedliwianym rzekomą “współpracą żydowskich mieszkańców Lwowa z sowieckim NKWD”.
Zdjęcia z brutalnego pastwienia się Niemców i Ukraińców nad Żydami we Lwowie obiegły świat gdyż zbrodnie dokumentowała nazistowska machina propagandowa.

Liczbę żydowskich ofiar pogromów we Lwowie do połowy lipca 1941 r. szacuje się na co najmniej 4 tysiące, a być może nawet 7 tysięcy osób.

7 lipca 1941 r. w pobliżu Winnicy żołnierze oddziału zwiadowczego batalionu Nachtigall (współdowodzonego przez Szuchewycza) rozstrzelali nieznaną liczbę Żydów w co najmniej dwóch wsiach.
Po rozwiązaniu batalionu przez Niemców w październiku 1941 r., 1 grudnia Szuchewycz, wraz z innymi byłymi żołnierzami batalionu, podpisał roczny kontrakt na służbę w 201 niemieckim Batalionie Policyjnym, w który przekształcono wcześniejsze bataliony Nachtigall i Roland.
Później nowo utworzony Batalion Policyjny służył na Białorusi, gdzie brał udział w walkach z sowiecką partyzantką. Jednak według niektórych historyków raporty składane przez jego żołnierzy wskazują na wielką liczbę ofiar oddziału, co może prowadzić do wniosku, że zamordowani miejscowi Żydzi byli zaliczani do zabitych partyzantów.
Według niektórych ukraińskich historyków Batalion brał również udział w pacyfikacji ukraińskiej wsi Kortelisy (22 września 1942 r.) a jego żołnierze mieli spalić żywcem 2875 osób.
Po wygaśnięciu kontraktu z armią niemiecką Szuchewycz wrócił do Lwowa, gdzie został jednym z trzech głównych przywódców Ukraińskiej Powstańczej Armii.
Szuchewycz i zbrodnia wołyńska
Jako wysoki członek władz UPA Roman Szuchewycz koordynował i usprawiedliwiał w rozkazach czystki etniczne i ludobójstwo Polaków na Wołyniu we współpracy z innym przywódcą UPA Dmytro Kljaczkiwskim.
„Biorąc pod uwagę oficjalne stanowisko polskiego rządu w sprawie współpracy z Sowietami, Polacy powinni zostać usunięci z naszych ziem. Należy to rozumieć w ten sposób: wydać ludności polskiej rozkaz wyprowadzenia się w ciągu kilku dni na rdzennie polskie ziemie. Jeśli tego nie zrobią, to wysłać milicję, która zlikwiduje ludzi, a chaty i dobytek spali (zburzy),” brzmiały instrukcje Szuchewycza dotyczące postępowania oddziałów UPA w Małopolsce Wschodniej.

W lipcu 1944 r. na zjeździe UHWR Szuchewycz przyznał, że na Wołyniu doszło do „likwidacji” ludności polskiej.
Odnosząc się do sytuacji w Małopolsce, stwierdził: „Dowództwo UPA wydało rozkaz wysiedlenia Polaków, jeśli sami się nie przesiedlą. Ataki będą kontynuowane”.
Zbrodnia wołyńska, która była aktem ludobójstwa na Polakach mieszkających na terenie dzisiejszej Ukrainy, została dokonana przez bojowników UPA i pochłonęła życie około 100 000 Polaków mieszkających na tych terenach podczas II wojny światowej.
Odpowiedź !FEST
W naszej ocenie wykorzystywanie sprawców tego ludobójstwa oraz innych czystek etnicznych jako elementu reklamy wydaje się szokującym pomysłem.
W celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji skontaktowaliśmy się z przedstawicielem koncernu !FEST panem Tarasem Masełko odpowiedzialnym za PR i marketing holdingu.
“Postaci takie jak Bandera czy Szuchewycz w historiografii ukraińskiej są przedstawione jako bojownicy o niepodległość. Polska czy Wielka Brytania mogą mieć swoich bohaterów. W codziennej działalności Kryjivka nie przekazuje myśli, że musisz zgadzać się z określoną ideologią. Kryjivka jest przede wszystkim miejscem, które ma opowiadać historię Ukrainy. Nasze lokale w Polsce czyli Rebernia i Pijana Wiśnia nie sięgają po analogiczne modele narracyjne,” mówi Taras Masełko.

Postanowiliśmy zapytać jak właściciele koncernu odnoszą się do używania w reklamie postaci samego Romana Szuchewycza, wskazując na jasną i negatywną ocenę jego postaci przez władze oraz historyków z Polski czy Izraela. W końcu po nazwaniu jego imieniem stadionu w Tarnopolu polskie i izraelskie władze samorządowe zerwały współpracę partnerską z miastem.

“W mojej osobistej opinii Roman Szuchewycz jest raczej pozytywną postacią dla Ukraińców. Gdzie indziej może być oczywiście postrzegany inaczej. W samej Ukrainie szkoły jeszcze w latach 90. przedstawiały bojowników UPA jako zdrajców. Nie oznacza to, że chcemy wykorzystywać mroczne imiona do promowania restauracji. To miejsce, Kryjivka, jest miejscem prezentującym historię. Gdybyśmy przeszli przez historię Polski można by także znaleźć przypadki tego, że np. Piłsudski zabijał Ukraińców w niektórych regionach ale byłaby to część dłuższej dyskusji historycznej,” odpowiada Masełko.

Zapytany o współpracę Szuchewycza z nazistowską jednostką wojskową w trakcie drugiej wojny światowej, co samo w sobie budzi kontrowersje, rzecznik koncernu odpowiada:
“W historii mieliśmy do czynienia z różnymi przypadkami. Byli ludzie, którzy służyli w niemieckiej armii a potem wpisywali się na trwałe w budowanie państwa izraelskiego,” tłumaczy Masełko.
Na pytanie czy właściciele restauracji nie obawiają się zarzutu o wybielanie historii UPA i Szuchewycza przez ukazywanie wyłącznie pozytywnych faktów o tej organizacji w niezobowiązującym nastroju rzecznik odpowiada:
“Nie staramy się wybielać czegokolwiek. Po prostu tworzymy restauracje o określonej tematyce przewodniej. Nie oznacza to, że wszystkie fakty historyczne muszą być tam prezentowane precyzyjnie. […] Pokazujemy tam w zabawny sposób codzienne życie i działalność partyzantów przez serwowanie prostych potraw i gry takie jak +znajdź rosyjskiego zdrajcę+ i tym podobne.”
Pomimo manifestowania swojej sympatii dla antypolskich masowych zbrodniarzy, firma !FEST prowadzi w Polsce wiele lokali gastronomicznych, głównie na zasadach franczyzy.
Jednym z nich jest „Pijana Wiśnia”, której lokale franczyzowe działają w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Świnoujściu, Rzeszowie, Łodzi, Lublinie, Poznaniu i Gdańsku. W Łodzi koncern !FEST prowadzi również restaurację Rebernia.
Postanowiliśmy zapytać franczyzobiorców prowadzących w Polsce lokale Pijana Wiśnia o to co sądzą na temat działalności Kryjivki gwarantując im anonimowość.
Franczyzobiorca w jednym z dużych polskich miast powiedział, że ”uważa takie działanie za skandaliczne i nigdy nie zgodziłby się na prezentowanie podobnych treści w swoim lokalu”, nawet jeśli oczekiwaliby tego właściciele koncernu !FEST. Prywatnie uznaje to za niedopuszczalne.
Inny franczyzobiorca był zaskoczony pojawieniem się w materiałach promocyjnych postaci Romana Szuchewycza. Znał wcześniej koncept Kryjivki jako lwowskiej restauracji ukazującej życie partyzantów w trakcie 2 wojny światowej, jednak wykorzystywanie wizerunków zbrodniarzy wojennych uznał za całkowicie niedopuszczalne i zapewnił o podjęciu interwencji w rozmowie z właścicielami marki Pijana Wiśnia przy najbliższej okazji.
Franczyzobiorca podkreślił jednocześnie, że zna inne lokale prowadzone przez !FEST i wie, że ich twórcy zawsze sięgają po emocje zakodowane w tematyce lokalu, stwierdził jednak, że “wszystko ma swoje granice” i w wypadku Kryjivki doszło do ich przekroczenia.
Mamy nadzieję, że opisanie zaistniałej sytuacji pomoże w ograniczeniu przejawów gloryfikacji osób bezpośrednio odpowiedzialnych za zbrodnie na ludności cywilnej w Polsce i na Ukrainie.

Może to pomóc w budowaniu dobrych i trwałych relacji pomiędzy naszymi narodami opartych na prawdzie i poszanowaniu historii.
Promowanie zjawisk i postaci obarczonych krwią cywilów nie tylko hamuje ale też cofa proces zbliżenia, który uruchomiła bezinteresowna pomoc Polaków dla Ukrainy oraz bohaterska walka Ukraińców po rozpoczęciu pełnoskalowej, rosyjskiej inwazji 24 lutego 2022 roku.
Szymon Leśniewski
Zdjęcia: British Poles i strona internetowa Kryjivki