Stefania Wojtulanis-Karpińska, jedna z trzech Polek w służbie pomocniczej RAF

W czasie II wojny światowej, Stefania Wojtulanis-Karpińska, jako jedna z trzech Polek, latała w służbie pomocniczej RAF. Miały odwagę latać w czasach, gdy kobietom nie wolno było nosić spodni.

W dwudziestoleciu międzywojennym należała do ścisłej czołówki polskich pilotów sportowych.

Była kapitanem pilotem PSZ I RAF. Pilotem łącznikowym i kurierem oraz pilotem rozprowadzającym. Odbyła 1000 godzin lotów pilotując samoloty szkolne i sportowe, balony, szybowce i motoszybowiec „Bąk”.

Urodziła się 22 listopada 1912 w Warszawie. Stefania wychowała się w Warszawie, w domu znajdującym się na rogu Alei Jerozolimskich i ul. Tytusa Chałubińskiego. Niedaleko stąd było do lotniska na Polu Mokotowskim.

Z okien domu rodzinnego i gimnazjum znajdującego się na ul. Białobrzeskiej gdzie należała do Hufca Przysposobienia Wojskowego Kobiet, paramilitarnej organizacji szkolącej dziewczęta w wojskowej służbie pomocniczej: pracy w charakterze sanitariuszek, obronie przeciwgazowej i przeciwlotniczej dziewczyna obserwowała wznoszące się w niebo samoloty.

To wówczas Stefania po raz pierwszy zamarzyła o karierze pilota.

Działała w przysposobieniu obronnym kobiet i Kole Młodzieży Aeroklubu Warszawskiego. Była jedną z pierwszych kobiet w Polsce, która uzyskała licencje pilota balonowego i samolotowego. Studiowała na Wydziale Mechanicznym Politechniki Warszawskiej.

Wkrótce po uzyskaniu licencji wstąpiła do Aeroklubu Warszawskiego, gdzie poznała Jadwigę Piłsudską, młodszą córkę Józefa Piłsudskiego, z którą kilka lat później zasili szeregi służby pomocniczej RAF.

W 1935 rozpoczęła szkolenie szybowcowe w Miłośnie, Polichnie i Pińczowie, po czym ukończyła też kurs pilotażu. Następnie ukończyła kurs dla instruktorów spadochroniarstwa.

Zajmowała się wszystkimi rodzajami sportów lotniczych, począwszy od wzięcia udziału w VIII Krajowych Zawodach Balonów Wolnych o Puchar im. płk. Aleksandra Wańkowicza 17 maja 1936 w Toruniu jako pomocnik pilota inż. Franciszka Janika na balonie „Syrena” (IX miejsce).

W 1937 jako pilot uczestniczyła w zawodach lotniczych o Puchar „Skrzydlatej Polski”. Wzięła też udział w spadochronowym skoku grupowym we Lwowie. W 1938 wzięła udział jako nawigator w VIII Krajowych Zawodach Lotniczych.

16 czerwca 1938 z okazji Krajowej Wystawy Lotniczej odbyły się we Lwowie I Lwowskie Zawody Balonowe. Startująca w nich załoga kobieca Stefania Wojtulanis i Zofia Szczecińska zajęła IV miejsce, pokonując dystans 189 km i lądując w miejscowości Wygoda koło Zaleszczyk.

28 maja 1939 jako pilot balonowy uczestniczyła w XI Krajowych Zawodach Balonów Wolnych im. płk. Aleksandra Wańkowicza w Mościcach. W czerwcu tego roku ukończyła kurs akrobacji na samolotach RWD-10 i RWD-17, a swoje umiejętności zaprezentowała w lipcu na X Zlocie do Morza.

Przed wojną w powietrzu spędziła łącznie 192 godziny 28 minut, pilotując samoloty szkolne i sportowe RWD, balony, szybowce i motoszybowiec „Bąk” (w sierpniu 1939).

Gdy wybuchła wojna, bez chwili wahania zgłosiła się do służby w lotnictwie wojskowym do wykonywania lotów łącznikowych, po czym została zmobilizowana w składzie Eskadry Sztabowej Naczelnego Dowódcy Lotnictwa gen. Józefa Zająca, wykonując zadania łącznikowe na samolocie RWD-8.

Po inwazji radzieckiej 17 września 1939, razem z polskim lotnictwem ewakuowała się do Rumunii.

Po wejściu do Polski Sowietów Wojtulanis-Karpińska została ewakuowana do Rumunii, gdzie pełniła bardzo niebezpieczną rolę kuriera wojskowego. Stefania sama się do tego zgłosiła, gdyż uznała, że podróżująca kobieta będzie budziła mniej podejrzeń.

W ten sposób sama podróżowała po obcym kraju, nie znając języka i zwyczajów, przewożąc duże kwoty i dokumenty działającym w konspiracji polskim placówkom ewakuacyjnym, które pomagały pilotom uciec do Francji.

Gdyby nie Wojtulanis, być może nigdy nie zaistniałaby legenda Dywizjonu 303. Żeby ci piloci mogli wziąć udział w Bitwie o Anglię, najpierw musieli dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Żeby pojawić się na Wyspach, najpierw musieli jednak opuścić internowanie w Rumunii. I tutaj właśnie wkraczała Wojtulanis.

Służyła tam do grudnia 1939 roku. Następnie sama przedostała się do Francji, gdzie uzyskała awans na podporucznika i pracowała w sztabie lotnictwa.

Po upadku Francji przedostała się do Wielkiej Brytanii. 1 stycznia 1941 powołano ją jako pierwszą cudzoziemkę z Anną Leską do brytyjskiej Pomocniczej Służby Transportowej ATA Air Transport Auxiliary, zajmującej się dostarczaniem samolotów z fabryk na lotniska poszczególnych jednostek oraz uszkodzonych maszyn do fabryk remontowych lub na złomowiska.

Otrzymała numer służbowy RAF P-8523.

Służba ta była uciążliwa, loty odbywały się bez łączności radiowej, map nawigacyjnych, często w złych warunkach pogodowych, a ponadto wymagała ona poznania pilotażu rozmaitych dostarczanych typów samolotów, łącznie z dwusilnikowymi bombowcami jak Vickers Wellington.

Jako pierwsza Polka wylatała 1000 godzin na samolotach bojowych. Awansowała podczas wojny do stopnia porucznika pilota czasu wojny, a następnie do stopnia kapitana pilota czasu wojny.

Podczas wojny Stefania poznała swojego przyszłego męża wówczas pułkownika lotnictwa, Stanisława Karpińskiego. Swoją miłość trzymali w tajemnicy i ślub wzięli dopiero w 1946 r

Po wojnie, w listopadzie 1947 Stefania Wojtulanis-Karpińska została zdemobilizowana.

W 1958 z mężem osiedliła się w Los Angeles w Kalifornii w USA.

Oboje utrzymywali się z pracy mechaników, byli aktywnymi członkami tamtejszej Polonii i działali w środowiskach kombatanckich. Stefania była przewodniczącą Stowarzyszenia Lotników Polskich w Kalifornii „Skrzydła Pacyfiku” oraz członkiem innych organizacji m.in. Women’s Overseas League i Silver Wings Fraternity. Wspierała ona również polskie placówki muzealne i kulturalno-oświatowe.

Zajmowała się tam aktywnie działalnością społeczną, uczestniczyła w życiu organizacji polonijnych i kombatanckich.

W 1982 r z powodu choroby zmarł mąż Stefanii. Pilotka pozostała w Los Angeles, do końca życia udzielała się we wszelkich stowarzyszeniach polonijnych i lotniczych.

Ostatnie lata spędziła w domu spokojnej starości ,,Szarotka” znajdującym się przy najstarszym amerykańskim kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej, najstarszej świątyni założonej przez Polaków w USA.

Zmarła 12 lutego 2005 w Los Angeles. W 1993 r ,,Basia” została uhonorowana drzewkiem pamięci i granitową płytą w Międzynarodowym Lesie Przyjaźni w Atchison stanie Kansas, w rodzinnym mieście słynnej pilotki Amelii Earchart.

Park upamiętnia osoby zasłużone dla dziejów lotnictwa i eksploracji kosmosu. Jest jedynym polskim lotnikiem wyróżnionym w ten sposób.

Była odznaczona:

Krzyżem Komandorskim 2003

Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP,

Krzyżem Zasługi z Mieczami za kampanię 1939,

Srebrnym Krzyżem Zasługi,

Krzyżem Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych Na Zachodzie,

medalem „Za Udział w Wojnie Obronnej 1939”, 4 krotnie

Medalem Lotniczym

brytyjskimi War Medal i Defence Medal.

W 1997 została odznaczona Medalem Polonia Mater Nostra Est.

W Międzynarodowym Lesie Przyjaźni (International Forest of Friendship) w Kansas uhonorowano ją granitową płytą z nazwiskiem i własnym drzewkiem, jako jedyną z polskich lotników.

 

Autor: Barbara Brzezińska

Zdjęcie: Wikipedia

Zobacz również