Niechciany Pomnik Rzezi Wołyńskiej – Czy wkrótce doczeka się odsłonięcia?

Mistrz Andrzej Pityński, wybitny polski rzeźbiarz mieszkający od 1974 roku w Nowym Jorku, zaprojektował pomnik ofiar ludobójstwa na Polakach na Wołyniu, dokonanego przez nacjonalistów z OUN-UPA w 1943 roku. Niestety, artysta odszedł 18 września 2020 roku, nie doczekawszy odsłonięcia swojego dzieła. 

Pomnik w Odlewni w Gliwicach. Zdjęcie: Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce

Andrzej Pityński często jest nazywany “ambasadorem historii Polski w Ameryce”. Pomimo że mieszkał kilkadziesiąt lat poza Ojczyzną, to nigdy się nie wyrzekł swojej polskości i tworzył liczne patriotyczne dzieła, propagując w ten sposób  tak bliską mu historię Polski. Jego najbardziej rozpoznawalną pracą jest Pomnik Katyński w New Jersey.

Pomnik Katyński w Jersey City. Autor: Andrzej Pityński. Zdjęcie: Sławomir Platta

O dorobku artysty można przeczytać więcej w naszym artykule Wspomnienie o Mistrzu Andrzeju Pityńskim, którego ostatnie dzieło życia dotrze do Londynu.

Pomnik, którego nikt nie chciał w swoim mieście, postanowił sprowadzić do gminy Jarocin wójt Zbigniew Walczak. Podczas sesji Rady Gminy w Jarocinie, radni przegłosowali uchwałę. 9 osób głosowało za, 6 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciwny. Powołano Społeczny Komitet Budowy Pomnika „Rzeź Wołyńska” w Domostawie, na czele którego stanął wójt Zbigniew Walczak, wspierany przez ksiądza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Radni z Jarocina stwierdzili, że “pomordowani leżą w bezimiennych mogiłach na niepoświęconej ziemi i wciąż czekają na godne upamiętnienie w wolnej Polsce.” 

Gdy we wrześniu 2021 Zbigniew Walczak odwiedził odlewnię, jej dyrektor Jerzy Trzoska, zapewniał że firma zdemontuje pomnik, przywiezie do gminy i w ciągu 2 dni może go zamontować na przygotowanym cokole. Obiecał też przesłanie szablonu/wzornika według którego można zaprojektować rozmieszczenie śrub mocujących podstawę pomnika do cokołu. Niestety, na miesiąc przezd planowaną uroczystością dyrektor gliwickiej odlewni odmówił wydania szablonu i poinformował zszkowanego wójta Walczaka, że firma również odmawia montażu.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz Zaleski w trakcie aktu poświęcenia i wmurowania aktu rekcyjnego oraz urn z prochami pobranymi z miejsc kaźni na Wołyniu. Zdjęcie: Społeczny Komitet Budowy Pomnika “Rzeź Wołyńska” w Domostawie

Dlatego też zamiast odsłonięcia pomnika, 10 lipca 2022, w przeddzień tragicznej rocznicy, miała miejsce wyłącznie uroczystość poświęcenia i wmurowania aktu erekcyjnego oraz urn z prochami pobranymi z miejsc kaźni na Wołyniu pod budowę pomnika „Rzezi Wołyńskiej”.

Akt erekcyjny pod budowę pomnika. Zdjęcie: Społeczny Komitet Budowy Pomnika “Rzeź Wołyńska” w Domostawie

Co zrobić w sytuacji, gdy odlewnia odmówiła zdemontowania pomnika? To niespotykany przypadek, by wykonawca zamówionego i opłaconego dzieła utrudniał jego wydanie. Na szczęście demontażu podjęła prywatna firma Piotra Piszczkiewicza – Odlewnia Artystyczna z Podłęża koło Krakowa. W przeddzień umówionego na 24 czerwca 2022 roku transportu pomnika, dyrektor Odlewni w Gliwicach zadzwonił do Zbigniewa Walczaka z informacją by nie przyjeżdżać, bo nie zostaną wpuszczeni na teren odlewni. Farsa? Trzeba było w ostatniej chwili odwoływać zamówiony dźwig oraz firmę transportową.

Demontaż pomnika. Zdjęcie: Społeczny Komitet Budowy Pomnika “Rzeź Wołyńska” w Domostawie

Zwróciliśmy się z zapytaniem o dalsze losy pomnika do Teofila Lachowicza ze Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Okręg 2 w Nowym Jorku. “Odlewnia wykonała już wiele pomników Pityńskiego i nigdy nie było problemów. Teraz odmawiała wydania monumentu, potem jego demontażu przed transportem. Zdajemy sobie sprawę, że odgrywają tu rolę przyczyny polityczne. W Polsce nadal nie ma woli, by upamiętnić ofiary tego ludobójstwa. Chcemy odsłonięcie pomnika doprowadzić na spokojnie do końca. Sprawa wymaga spokoju i rozwagi” – powiedział z goryczą portalowi British Poles.

Te utrudnienia trwały jescze długo. Dyrektor Odlewni W gliwicach wymagał notarialnych pełnomocnictw dla firmy demontujacej, telekonferencji ze Stwoarzyszeniem Weteranów Armii Polskiej w Nowym Jorku, przedstawienia wyników badań lekarskich pracowników firmy demontującej, atestów wszystkich sprzętów zaangażowanych w operację demontażu, przeszkolenia z zakresu BHP.  Tę listę można by ciagnąć bez końca!  Na szczęście po licznych petrurbacjach wójtowi Walczakowi udało się pomnik zdemontować, wywieźć z odlewni i ulokować w bepiecznym miejscu na terenie gminy. 24. lutego na Facebooku Komitetu mogliśmy przeczytać komunikat: “Miło mi poinformować, że pomnik „Rzeź Wołyńska” autorstwa Mistrza Andrzeja Pityńskiego jest już w gminie Jarocin w bezpiecznym miejscu. Pomnik czekał na wywiezienie z odlewni w Gliwicach od 2018 roku.”

Społeczny Komitet Budowy Pomnika złoży teraz wniosek o pozwolenie na budowę pomnika. Czy jest szansa, by nastąpiło to w dniu 11 lipca tego roku? Z tym pytaniem zwracamy się do wójta Zbigniewa Walczaka, przewodniczącego Społecznego Komitetu Budowy Pomnika „Rzeź Wołyńska” w Domostawie. “Odlewnia w Gliwicach postawiła nas w bardzo trudnej sytuacji. Trudno było znalaźć kogoś, kto by się podjął tak skomplikowanej pracy, jaką jest demontaż. Pan Piotr Piszczkiewicz podjął się tego. Od wykonywał dla Mistrza Pityńskiego rzeźbę dla Jasła, znali się osobiście. Na szczęście udał się demontaż, rzeźba jest w częściach i ulokowana w bezpiecznym miejscu na terenie gminy. Zaznaczam, że pomnik jest kompletny, nie brakuje żadnych elementów. Nic nie zostało w odlewni. Jest jeszcze wiele prac do wykonania, ale najważniejsze jest w tej chwili wykonanie ławy fundamentowej i cokołu. Wtedy będę mógł wystąpić o oficjalne pozwolenia na pomnik. Mam jednak wątpliwości, czy zdążymy na 11 lipca. Jest szansa, ale nie chcę się deklarować. Ale spodziewam się, że stanie się to w tym roku” – opowiada Zbigniew Walczak.

Demontaż pomnika. Zdjęcie: Społeczny Komitet Budowy Pomnika “Rzeź Wołyńska” w Domostawie

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że ofiary ludobójstwa doczekają się wreszcie godnego upamiętnienia. Tylko na bazie prawdy, pamięci i hołdu dla pomordowanych możliwe jest zbudowanie fundamentu, który trwale połączy naród polski i ukraiński.  Warto przytoczyć słowa Jana Zaleskiego, ojca księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego: “Kresowian zabito dwukrotnie: raz przez ciosy siekierą, drugi raz – przez przemilczenie.”

“Nie o zemstę lecz o pamięć wołają ofiary!”

Osoby mogące wesprzeć finansowo prace związane ze wzniesieniem pomnika „Rzeź Wołyńska” proszone są o wpłaty na zrzutka.pl. Wpłaty dokonało już 1850 osób. Jak poinformował nas wójt Zbigniew Walczak Komitet rozpoczął prace przy wylewaniu ławy fundamentowej pod pomnik.

 

Maria Byczynski

Zdjęcia: Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Sławomir Platta, Społeczny Komitet Budowy Pomnika “Rzeź Wołyńska” w Domostawie

 

National Army Museum w Londynie ma szczęście posiadać w swojej kolekcji ostatnią pracę Mistrza – popiersie generała Władysława Andersa. Popiersie, tak jak pomnik Rzezi Katyńskiej, powstało z inicjatywy Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Okręg 2 w Nowym Jorku. Portal British Poles, wspierany przez Instytut Andersa, zorganizował zbiórkę, by pokryć koszty wykonania pomnika. Mistrz Pityński zrezygnował z honorarium za swoją ostatnią pracę życia. Rzeźba została ofiarowana do muzeum przez portal British Poles w imieniu Polonii brytyjskiej, która wykazała ogromną szczodrość i zaangażowanie, a córka generała, ambasador Anna Maria Anders, dokonała uroczystego odsłonięcia.

Więcej o tym wydarzeniu można przeczytać w naszym artykule Uroczyste odsłonięcie popiersia gen. Andersa w londyńskim National Army Museum.