„365 dni” – polski film na szczycie brytyjskiej listy hitów Netflixa

Na szczycie brytyjskiej i amerykańskiej listy hitów na Netflixie pojawił się polski film „365 dni”. Filmu nie oglądaliśmy, ale jego wysoka pozycja w rankingu, szczególnie na tak konkurencyjnym rynku, wzbudziła nasze zainteresowanie.

Co wiemy o filmie?

„365 dni” to szumnie zapowiadana polska odpowiedź na „50 twarzy Greya”. Film powstał na podstawie powieści pod tym samym tytułem, autorstwa skandalizującej polskiej pisarki – Blanki Lipińskiej. Film miał swoją polską premierę w 7 lutego a brytyjską 14 lutego. Dopiero jednak czerwcowa premiera na Netflixie przyniosła prawdziwy komercyjny sukces.

Kino Helios Polska tak reklamuje film: „365 dni” to pierwszy polski erotyk. Film powstał na podstawie bestsellerowej książki autorstwa Blanki Lipińskiej. To nie kolejna komedia romantyczna, ale opowieść o pożądaniu i pragnieniach. Massimo Torricelli, młody i przystojny szef sycylijskiej rodziny mafijnej po zamachu, w którym ginie jego ojciec, jest zmuszony przejąć rządy. Laura Biel jest dyrektorką sprzedaży w luksusowym hotelu. Odnosi sukcesy zawodowe, ale w życiu prywatnym brakuje jej namiętności. Podejmuje ostatnią próbę ratowania związku. Razem z partnerem i przyjaciółmi leci na Sycylię. Laura nie spodziewa się, że na jej drodze stanie Massimo – najniebezpieczniejszy mężczyzna na wyspie, który porwie ją, uwięzi i da 365 dni na… pokochanie go.

REŻYSERIA: Barbara Białowąs, Tomasz Mandes

PRODUCENT: Ewa Lewandowska, Tomasz Mandes – EKIPA, Maciej Kawulski

DŁUGOŚĆ: 114

PRODUKCJA: EKIPA

OBSADA:

MICHELE MORRONE – Massimo Torricelli
ANNA-MARIA SIEKLUCKA – Laura Biel
***
W filmie występują również:
  • Tomasz Stockinger (ojciec Laury),
  • Grażyna Szapołowska (matka Laury)
  • Magdalena Lamparska (Olga),
  • Natasza Urbańska (Anna),
  • Natalia Janoszek (Karolina),
  • Otar Saralidze (Domenico),
  • Mateusz Łasowski (Martin),
  • Bronisław Wrocławski (Mario)

Zdjęcia do filmu kręcone były w Warszawie, Krakowie i Niepołomicach oraz we włoskim Sanremo. Widzowie, którzy oglądali film, już teraz domagają się kolejnej części. Zachwyceni internauci nazywają film lepszym erotykiem od „50 twarzy Greya”.

Nel Badowska

Zdjęcia: filmweb.pl