Artur Rubinstein: Ja wam zagram hymn Polski i proszę wstać! – VIDEO

Artur Rubinstein to wielki polski patriota i pianista żydowskiego pochodzenia, zaliczany do najwybitniejszych muzyków XX wieku.

Warto przypomnieć sytuację, gdy pod koniec wojny na konferencji w San Francisco, na której doszło do powołania Organizacji Narodów Zjednoczonych, zabrakło polskich przedstawicieli. W gmachu Opery 13 maja 1945 roku zebrali się delegaci i zaproszeni goście. Na skutek sprzeciwu Stalina na konferencję nie zaproszono przedstawicieli Polski.

Przy fortepianie zasiadł Artur Rubinstein. To właśnie wtedy miała miejsce manifestacja patriotycznej postawy artysty, który był oburzony brakiem polskiej delegacji i polskich flag.

Na początku, jak zwykle, pianista zagrał hymn amerykański. Następnie nie mógł się opanować i po latach w wywiadzie dla Radia Wolna Europa powiedział: “Chorągwi polskich nie było. Jak to? Cała wojna szła przecież o Polskę. Polska straciła swój kraj. Raptem coś we mnie wezbrało, wstałem z krzesła i zamiast grać dalej powiedziałem: Tutaj w tej sali ja wam zagram hymn Polski i proszę wstać”.

Dopiero gdy wszystkie delegacje, łącznie z sowiecką, wstały Artur Rubinstein dumnie odegrał “Mazurka Dąbrowskiego”. Po hymnie sala zgotowała artyście tak wielkie brawa, że przyćmiły oklaski dla któregokolwiek z mówców.

Rzeźba Artura Rubinsteina w Budynku Zgromadzenia Ogólnego w Nowym Jorku. Zdjęcie: Twitter @PLinUN

Czy oklaskami publiczność próbowała przytłumić wyrzuty sumienia? Trudno powiedzieć, ale prasa następnego dnia pisała o tym wydarzeniu więcej niż o samym koncercie. Ta patriotyczna manifestacja Rubinsteina zwróciła uwagę na Polskę i poruszyła delegatów konferencji.

Natalia Jasińska

Zobacz również