Zdolni Polacy będą mieli trudności ze studiowaniem na angielskich uniwersytetach, będących w światowej czołówce. Brytyjska posłanka Michelle Donelan ogłosiła kilka dni temu, że studenci z Unii Europejskiej nie będą już traktowani na preferencyjnych warunkach.
Opłata za studia od roku akademickiego 2021 będzie wynosiła tyle, ile dotychczas dla studentów z innych części świata np. z Chin czy USA. Status studentów aplikujących z Unii Europejskiej zmieni się z dotychczasowego „Home Fee Student” na „International Student”. Zamknięty zostanie też dostęp do kredytów studenckich. Czyli nie wiedza i uzdolnienia, ale kryterium majątkowe będzie decydować, kto będzie studiować na angielskich uniwersytetach.
Przed Brexitem istniał wymóg, by wszyscy studenci z UE byli traktowani tak samo jak studenci brytyjscy, by mieli te same prawa i mogli w ten sam sposób realizować swoje ambicje.
W chwili obecnej czesne dla polskiego studenta na brytyjskich uniwersytetach z reguły wynosi 9 tysięcy funtów. W większości wypadków było ono pokrywane przez stypendia. Od 2021 roku za studia trzeba będzie zapłacić aż 20 tysięcy funtów rocznie (40 tysięcy funtów w przypadku medycyny).
Aktualnie na Wyspach studiuje około 9 tysięcy Polaków. Dominik Frej, prezes Federacji Polskich Stowarzyszeń Studenckich w Wielkiej Brytanii, powiedział portalowi British Poles, że chciałby prosić polski rząd o wsparcie np. możliwość zaciągnięcia niekomercyjnego kredytu. „Jako Prezes Federacji czuję się zobowiązany do zrobienia wszystkiego, co możliwe, by odwrócić decyzję brytyjskiego rządu i jednocześnie stworzyć alternatywne rozwiązania. Brak możliwości studiowania na najlepszych światowych uniwersytetach, to strata nie tylko dla potencjalnych studentów, ale też dla kraju, ponieważ wielu absolwentów powraca do Polski, wspierając rozwój gospodarki i społeczeństwa”.
Na internecie pojawiła się petycja do parlamentu brytyjskiego dotycząca przywrócenia uprzednich opłat za studia. Można ją podpisać tutaj.
Nel Badowska
Nauka