Film „Skarbek”, opowiadający historię legendarnej agentki Krystyny Skarbek, zamiast szerokiej premiery w Polsce, spotkał się z decyzją największej polskiej sieci kin Helios o praktycznym wycofaniu go z repertuaru. Twórcy i producenci mówią wprost o bojkocie i pytają, dlaczego historia polskiej bohaterki ma być zamilczana w jej własnym kraju.
Produkcja Jamesa Marquanda, angielskiego reżysera znanego z dokumentu Pacific Warriors, powstała z międzynarodowych środków, a współfinansował ją także Polski Instytut Sztuki Filmowej. W obsadzie znaleźli się m.in. Morgane Polanski, Steven Waddington, Frederick Schmidt, Piotr Adamczyk i Agata Kulesza. W Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Francji film trafia na duże ekrany w szerokiej dystrybucji, a zwiastuny gromadzą milionowe wyświetlenia. Brytyjskie media – od The Telegraph po Jewish Chronicle – recenzują go pozytywnie.
W Polsce miało być podobnie. Jednak w sieci Helios, należącej do grupy Agora, film nie otrzymał ani promocji, ani szerokiego wejścia. Zamiast kilkuset seansów, tylko kilka pokazów w wybranych lokalizacjach. Bez zwiastunów, bez plakatów, bez kampanii.
„Nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją,” komentuje reżyser James Marquand. – „Przyjechałem do Polski, aby opowiedzieć historię kobiety, która realnie przyczyniła się do zwycięstwa Aliantów. Tymczasem w jej ojczyźnie film jest spychany na margines. To dla mnie szokujące.”
Podobnie wypowiada się producent Mathew Whyte: „Krystyna Skarbek to bohaterka, która powinna łączyć Polaków ponad podziałami. Zamiast tego największa polska sieć kin wycisza ten temat. To niezrozumiałe.”
Anonimowy krytyk filmowy, cytowany w materiałach prasowych, sugeruje, że powodem może być brak woli promowania patriotycznych narracji, które nie wpisują się w preferowaną przez Agorę linię ideową.
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że w tym samym czasie Helios szeroko promuje film Friz & Wersow. Miłość w czasach online – produkcję własnego dystrybutora, Next Film. Dokument o influencerach, krytykowany w internecie jako „papka dla młodzieży”, zajął miejsce w repertuarze, które mogło przypaść historii o agentce SOE.
To nie pierwszy raz, gdy Agora stawia na kontrowersyjne wybory. W przeszłości wspierała filmy czy spektakle krytyczne wobec polskiej historii i symboli, podczas gdy produkcje o bohaterach narodowych trafiały na margines.
Formalnie filmu nikt nie zakazał. Jednak brak promocji, minimalna liczba seansów i wyciszenie medialne działają jak praktyczna blokada. Efekt jest ten sam, co w przypadku cenzury film znika z przestrzeni publicznej podkreślają producenci.
Na Zachodzie podobnym sytuacjom przeciwdziałają regulacje. We Francji czy Niemczech państwo wspiera krajowe kino systemowo, gwarantując mu miejsce w repertuarze. W Polsce takiego mechanizmu brakuje, co widać właśnie na przykładzie filmu „Skarbek”.
Krystyna Skarbek, znana w Wielkiej Brytanii jako Christine Granville, była jedną z najodważniejszych agentek II wojny światowej. Współpracowała z brytyjskim SOE, prowadziła misje w okupowanej Europie, a Winston Churchill miał nazywać ją swoją ulubioną agentką. Jej matka była pochodzenia żydowskiego i to, jak sugerują niektórzy, mogło dodatkowo komplikować odbiór jej postaci w dzisiejszym, spolaryzowanym klimacie politycznym.
W efekcie film współfinansowany z polskich pieniędzy publicznych ma szansę dotrzeć do szerokiej widowni wszędzie poza Polską. Podczas gdy międzynarodowe sieci, takie jak Cinema City, wprowadzają go normalnie do repertuaru, największa polska sieć Helios pozostaje głucha na prośby twórców i nauczycieli, którzy przygotowali nawet specjalny pakiet edukacyjny dla szkół.
Historia Krystyny Skarbek: kobiety, która walczyła z Niemcami, ratowała ludzkie istnienia i została uhonorowana przez Brytyjczyków z pewnością zasługuje na upamiętnienie na wielkim ekranie.
Trudno zrozumieć dlaczego ten fakt nie wywołuje właściwej relacji w ojczyźnie Krystyny Skarbek.
O szczegóły sprawy zapytaliśmy przedstawicieli Agory oraz sieci kin Helios. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi na przesłane pytania prasowe.
Źródło: Do Rzeczy
Zdjęcie: Ula Wiznerowicz
Tomasz Modrzejewski
